Czekałam na ten dzień z niemałym podekscytowaniem. Może to nieprofesjonalne, ale często ludzie, którzy stają przed moim obiektywem stają się mi bliscy. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, że chcąc wydobyć z nich to kim są, staram się ich poznać, zaprzyjaźnić się, by czuli się przy mnie swobodnie. Taka sytuacja ma jednak dwie strony. Jestem emocjonalną bestyjką i jeśli ludzie odkrywają przede mną swoje emocje to i ja odkrywam przed nimi moje. A tym dwojgu oddałam serce. No dobra, kawałek, ale naprawdę spory ☺
Ślub Gosi i Marcina miał miejsce w Urzędzie Stanu Cywilnego w Olsztynie. Ślub był kameralny i wypełniony emocjami po brzegi. Garstka najbliższych osób, drżące ręce, łzy wzruszenia.. Tak, wzruszyłam się i ja, nie raz… Dlaczego? Bo oni się naprawdę kochają, taką miłością do pozazdroszczenia.. i są cudowni, bije od nich dobro i niesamowite ciepło.
Kochani, dziękuję za zaufanie jakim mnie obdarzyliście. Dziękuję za Wasze cudowne uśmiechy za każdym razem jak się widzimy. Życzę Wam wszystkiego co najpiękniejsze, z całego serca ♥
Makijaż Panny Młodej: Pracownia wizerunku Makeupownia Marzena Tarasiewicz
Muzyka: Ed Sheeran – Photograph