Wiecie co jest jedną z najfajniejszych stron bycia fotografem? Zadowolenie klienta. Takie nieudawane, szczere. Emilia sprawiła mi ogromną radość, najpierw na sesji (fantastyczna dziewczyna) i potem po niej, pisząc: „Zdjęcia są śliczne. Obejrzałam już chyba z 20 razy i nie mogę się napatrzeć. Haha siedzę i oglądam sama siebie, to chyba nie do końca normalne ale to przez Ciebie ☺” ♥
To jedna z najmilszych wiadomości jakie dostałam ☺ Dziękuję!
Emilia kocha zwierzaki i w trakcie swojej sesji ciążowej powiedziała mi, że myślała o tym, by wzięły w niej udział konie. Gdzieś po drodze jednak zrezygnowała z tego pomysłu.. szkoda, bo mogłoby być pięknie. Ale nie ma tego złego.. sesja odbyła się nad olsztyńskim jeziorem Tyrsko, więc i konie ostatecznie pojawiły się w kadrze ☺
Muzyka: The Cinematic Orchestra – To Build a Home